Wizerunek Willi.
Opis zamieszczony w rozdziale 7:
,,Taras
przed domem był drewniany i prostokątny, ogrodzony drewnianą barierką.
Przejście było na wprost drzwi. Potem drewniane schody, ciągnące się po całej
długości ganku.
W prawym rogu, tuż za barierką stał
wiklinowy fotel na biegunach, a obok niego również wiklinowy, mały stolik. Na
nim przyciśnięte kamieniem, leżały stare gazety.
Okno wychodzące na ganek, to obok drzwi,
było na wpół zasłonięte brązową roletą. Na zewnątrz na parapecie, w drewnianej,
podłużnej doniczce stały pelargonie. W prawym końcu, na każdym stopniu schodów
również stały skrzynki z identycznymi kwiatami.''
,,Willa
była duża, zbudowana z kamienia, z prostokątną wieżyczką w centralnej części i
tarasem wyjściowym u samego jej dołu. Tuż przy ziemi wymalowany był na biało
pas o szerokości 1 metra.
Można
było podzielić ją na trzy sektory.
Pierwszy po lewo, włączając drzewo, które gałęziami sięgało okna pokoju
dziewczyn. Jakby było częścią budynku. Stare, ale ciągle pełne życia, jak
willa.
Ten
sektor był złożony z pomieszczeń znajdujących się na półpiętrach. Od dołu
garaż, wrota garażowe, ciemnobrązowe, drewniane po lewej stronie budynku,
niemal przy samej krawędzi, a po ich prawej stronie okno, całe w pajęczynach,
brudne i mało można było przez nie zobaczyć. Nie robiło ono dobrego wrażenia.
Wyżej
był pokój dziewczyn. Nad nim biblioteka, z dwoma oknami, w których wisiały
niebieskie firanki, a za szybą, na parapecie stały bujne, zielone kwiaty. Nad
biblioteką był już ciemny dach z kominem.
Między
oknem i drzwiami garażu, a oknami biblioteki było pusto. Pokój dziewczyn nie
miał okna we frontowej ścianie. Dlatego też budowniczy postanowili ,,załatać tą
dziurę’’ dając spiralne, wypukłe zdobienia.
Sektor
drugi to wieżyczka. Centralna część budynku rozpoczynająca się od tarasu
wyjściowego, a kończąca na tworzącym ostrosłup dachu z okrągłym oknem.
W
wieży znajdowała się klatka schodowa.
Okna
tworzyły dwie pionowe, równoległe linie. Trzy okna po lewo i trzy po
prawo, rozmieszczone jak punkty, po których połączeniu otrzymalibyśmy zygzak
składający się ze skośnych odcinków.
W
czterech pierwszych oknach od dołu były ustawione kwiaty. Dwa następne były
puste. Mało kto zaglądał na górę wieży gdzie znajdował się dwupiętrowy pokoik z
okrągłym oknem w dachu. Chociaż według Lili był on bardzo przyjemny.
Sektor
trzeci był po prawo. Najniżej była kuchnia i jadalnia z dwoma oknami. W tym z
jadalni zawsze zaciągnięta była ciemna roleta, a w tym od kuchni wisiała biała
firanka w różowe zdobienia, na parapecie stały piękne kwiaty.
W
głębi był salon z drewnianymi schodami prowadzącymi do sypialni mamy.
Nad
dwoma oknami było identyczne zdobienie jak w sektorze pierwszym, znajdujące się
na tej samej linii co tamto.
Wyżej znów dwa
okna: po lewo od łazienki, a po prawo od sypialni mamy, która ciągnęła się w
głąb budynku i miała jeszcze jedno okno w prawej ścianie nad oknem salonu.
W oknie łazienki
podobnie jak w tym z jadalni była zawsze zaciągnięta roleta. W oknach sypialni
wisiały pomarańczowe firanki, a na parapetach stały kwiaty.
Sektor
trzeci kończył się spadzistym dachem z kominem od kominka w sypialni mamy.''
Taras przed domem był drewniany i prostokątny,
ogrodzony drewnianą barierką. Przejście było na wprost drzwi. Potem drewniane
schody, ciągnące się po całej długości ganku.
W prawym rogu, tuż za
barierką stał wiklinowy fotel na biegunach, a obok niego również wiklinowy,
mały stolik. Na nim przyciśnięte kamieniem, leżały stare gazety.
Okno wychodzące na ganek, to
obok drzwi, było na wpół zasłonięte brązową roletą. Na zewnątrz na parapecie, w
drewnianej, podłużnej doniczce stały pelargonie. W prawym końcu, na każdym stopniu
schodów również stały skrzynki z identycznymi kwiatami.
- See more at: http://wardress-guard.blogspot.com/#sthash.cSC12UVA.dpuf
Taras przed domem był drewniany i prostokątny,
ogrodzony drewnianą barierką. Przejście było na wprost drzwi. Potem drewniane
schody, ciągnące się po całej długości ganku.
W prawym rogu, tuż za
barierką stał wiklinowy fotel na biegunach, a obok niego również wiklinowy,
mały stolik. Na nim przyciśnięte kamieniem, leżały stare gazety.
Okno wychodzące na ganek, to
obok drzwi, było na wpół zasłonięte brązową roletą. Na zewnątrz na parapecie, w
drewnianej, podłużnej doniczce stały pelargonie. W prawym końcu, na każdym stopniu
schodów również stały skrzynki z identycznymi kwiatami.
- See more at: http://wardress-guard.blogspot.com/#sthash.cSC12UVA.dpuf
Taras przed domem był drewniany i prostokątny,
ogrodzony drewnianą barierką. Przejście było na wprost drzwi. Potem drewniane
schody, ciągnące się po całej długości ganku.
W prawym rogu, tuż za
barierką stał wiklinowy fotel na biegunach, a obok niego również wiklinowy,
mały stolik. Na nim przyciśnięte kamieniem, leżały stare gazety.
Okno wychodzące na ganek, to
obok drzwi, było na wpół zasłonięte brązową roletą. Na zewnątrz na parapecie, w
drewnianej, podłużnej doniczce stały pelargonie. W prawym końcu, na każdym stopniu
schodów również stały skrzynki z identycznymi kwiatami.
- See more at: http://wardress-guard.blogspot.com/#sthash.cSC12UVA.dpuf
Taras przed domem był drewniany i prostokątny,
ogrodzony drewnianą barierką. Przejście było na wprost drzwi. Potem drewniane
schody, ciągnące się po całej długości ganku.
W prawym rogu, tuż za
barierką stał wiklinowy fotel na biegunach, a obok niego również wiklinowy,
mały stolik. Na nim przyciśnięte kamieniem, leżały stare gazety.
Okno wychodzące na ganek, to
obok drzwi, było na wpół zasłonięte brązową roletą. Na zewnątrz na parapecie, w
drewnianej, podłużnej doniczce stały pelargonie. W prawym końcu, na każdym stopniu
schodów również stały skrzynki z identycznymi kwiatami.
- See more at: http://wardress-guard.blogspot.com/#sthash.cSC12UVA.dpuf
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Proszę wszystkich czytelników (bo mam nadzieję, że jacyś są) o komentowanie. Dajcie mi znać co poprawić Dajcie sygnał, że jesteście. Każdy komentarz daje mi motywację do dalszego działania. Dzięki wam nie zniechęcam się. Dziękuję, że jesteście :)